Chyba czuję, że znalazłam przepis na najlepsze na świecie muffinki! Serio, są tak pyszne, że sama bez pytania o zgodę domowników potrafiłabym zjeść wszystkie:) Połączenie pysznych ciągnących się krówek i bananów to jedne z najlepszych jakie do tej pory wypróbowałam. Jestem niesamowicie wdzięczna mojej ciekawości, która przywiodła mnie na bloga
Półka z przyprawami, więc nie zmieniając wiele cytuję przepis i dziękuję za niego prześlicznie....
Bananowe muffinki z krówkami
(12 szt.)
Składniki:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mąki pszennej razowej (ewentualnie można zastąpić zwykłą)
- 100g cukru brązowego (jeśli wolicie słodkie muffiny można dodać więcej)- ja z braku dałam zwykły kryształ
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 spore mocno dojrzałe banany (dałam 3)
- ½ szklanki oleju
- 2 jajka
- 15-16 (kruchych) krówek
Sposób przyrządzenia:
Piekarnik nastawić na 200st. W misce wymieszać wszystkie suche składniki (mąki, cukier, proszek do pieczenia i soda). Banany umyć, obrać, połamać na mniejsze części i umieścić w misie blendera. Zmiksować na papkę, po czym dodać olej i jajka i zmiksować całość ponownie. Jeżeli nie macie blendera, możecie banany rozgnieść dokładnie widelcem i wymieszać z resztą składników. Krówki wyjąć z papierków i każdą przekroić na pół. Składniki suche i mokre wymieszać na tyle, żeby się połączyły, ale zostały jeszcze grudki. Do foremek na muffiny (jeśli nie są silikonowe to natłuszczonych lub wyłożonych papilotkami) nakładać łyżkę ciasta, wkładać po 2 kawałki krówki i przykrywać 2 łyżką ciasta (w sumie napełniać foremki do ¾ wysokości). Krówek nie warto dzielić na większe części i umieszczać w większej ilości w muffinkach, gdyż będą z nich wypływać. Piec 20 minut w 200st C.