Sernik miodowy
Składniki na ciasto (tortownica 26 cm):
- 250 g mąki
- 100 g masła
- 100 g cukru
- 1 jajko
- 2 łyżki miodu
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 łyżka mleka
Składniki na polewę:
- 150 g grubo posiekanych orzechów włoskich( dałam laskowe-tak samo pyszne)
- 50 g grubo siekanej żurawiny
- 8 suszonych moreli pociętych na paski(dałam jej o wiele, wiele więcej z uwagi na moją miłość do nich)
- 3 łyżki cukru
- 50 g masła
- 2 łyżki miodu
Składniki na masę:
- 500 g twarogu sernikowego (np. Presidente)
- 250 g serka mascarpone
- 2 jajka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki miodu
- 4 łyżki cukru (lub więcej według uznania)
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 2 łyżeczki drobno siekanej skórki pomarańczowej
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Wyjąć ciasto z lodówki, podzielić na pół i jedną część rozwałkować na wielkość tortownicy - ja go nie wałkowałam, tylko wylepiłam nim spód.
Przygotować polewę. W garnuszku rozpuścić miód, masło i cukier, dodać orzechy i żurawinę. Gotować kilka minut, aż masa zacznie gęstnieć. Gotową polewę rozprowadzić na wierzchu ciasta w tortownicy, na polewie poukładać pocięte na paseczki suszone morele i piec 10-15 minut w temperaturze 200°C (aż ciasto się przyrumieni).
Upieczoną warstwę ciasta wyjąć i odłożyć do ostygnięcia. Rozwałkować drugą część ciasta, ponownie wyłożyć nim tortownicę, piec około 15 minut w temperaturze 200°C.
W tym czasie przygotować masę serową. Twaróg sernikowy rozetrzeć z cukrem i serkiem mascarpone. Dodać jajka, miód, mąkę ziemniaczaną i aromat waniliowy. Ponownie dokładnie wymieszać, a na koniec wmieszać do masy skórkę pomarańczową.
Masę twarogową wylać na upieczony spód w tortownicy i wstawić ponownie do piecyka na środkową półkę. Zmniejszyć temperaturę do 180°C i piec około 60 minut aż warstwa twarogu się porządnie zetnie.
Sernik wyjąć z piekarnika i nakryć pozostałym blatem bakaliami do góry. Lekko docisnąć i odstawić do wystygnięcia.
Podawać po schłodzeniu w lodówce przez minimum 4 godziny.
ps. sorki za kiepskie zdjęcia, ale robiłam je trochę na tempo, bo rodzinka już ostrzyła na niego ząbki:)
Mmm... Pyszności! Chyba przez tą jesień, mam ostatnio wielką ochotę na miód - taki sernik to po prostu marzenie! :)
OdpowiedzUsuń