"-Ewa...zrób mi szarlotkę!" "-Dobra, a jaka i z czym jeszcze ma być?" "-No,wiesz...bierzesz ciasto, potem ścierasz jabłka, tak wiesz, tarką i trzesz, trzesz, dużo jabłek i potem przykrywasz drugim ciastem". Tak mniej więcej powinna wyglądać szarlotka wg mojej młodszej siostry. Biedna ma mnie jako swoje rodzeństwo, więc na tym, że ciasto ma być z jabłkami, przestałam słuchać i zaczęłam wymyślać coś po swojemu, a mała zaczęła jęczeć, że miały być "tylko ciasto, starte jabłka i znowu ciasto" gestykulując przy tym jak powinnam trzeć owoce...Jednak kiedy ciasto było gotowe i jeszcze ciepłe, niecierpliwie stała i czekała na swój kawałek, a raczej na 1/4 całego ciasta:) I mimo, że było pyszne i jej smakowało, następnego dnia znów usłyszałam: "Ewa, zrób mi szarlotkę, ale taką tylko z jabłkami...."
Kruchy jabłecznik z bakaliami
(przerobiony przepis z jakiejś starej gazety- na dużą blachę)
Składniki:
- 30dag mąki
- 5dag mąki ziemniaczanej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 15dag cukru
- jajko
- 15dag masła
- 1kg jabłek
- garść suszonych śliwek i żurawiny
- orzeszki ziemne (bez soli!)
- garść płatków migdałowych
- 1 łyżeczka cynamonu
- kakao do posypania
Sposób przyrządzania:
- Mąki, proszek, cukier, jajko i masło utrzeć mikserem na gładkie ciasto
- Wstawić na godzinę do lodówki, Podzielić na pół, połową wyłożyć blachę.
- Na ciasto wyłożyć obrane i starte jabłka wymieszane z płatkami migdałowymi i cynamonem.
- Na jabłka położyć śliwki, orzeszki i żurawinę, zetrzeć resztę ciasta, posypać kakao.
- Piec ok.25 min w temp. 180stC. Jeszcze ciepły posypać cukrem pudrem. Smacznego!
Taka lekko ulepszona też dobra :D
OdpowiedzUsuńAch te młodsze Siostry - marudy ;)
OdpowiedzUsuńJa tam bym na kawałek takiego jabłecznika nie narzekała... :)